Holenderska modelka, która od niedawna jest żoną brytyjskiego komika Davida Walliamsa, ogłosiła w środę, że podjęła kroki prawne przeciwko francuskiej edycji Playboy. Powiedziała, że redakcja nie miała prawa do publikacji jej nagich zdjęć. Po tym, jak zobaczyła swoje nagie zdjęcia w czerwcowym numerze czasopisma wpadła w prawdziwą furię i postanowiła złożyć pozew.
Playboy nie miał prawa do publikacji tych nieautoryzowanych zdjęć. To nie jest publikacja w której kiedykolwiek chciałabym się pojawić. Uważam, że nie mam innego wyjścia, niż podjąć kroki w celu ochrony swojej reputacji." - powiedziała modelka.
W czerwcowym wydaniu francuskiego Playboya pojawiło się co najmniej pięć zdjęć rozebranej Lary . Modelka pozowała topless, a na niektórych fotografiach jest zupełnie naga. Zdjęcia zrobił Greg Lotus przeciwko któremu również został wniesiony pozew. Prawdopodobnie modelka nie wiedziała, że fotograf sprzedał jej zdjęcia redakcji Playboy. Londyńska firma prawnicza Schillings wszczęła już postępowanie przeciwko oskarżonym. Na razie nie wiadomo, o jakie odszkodowanie wystąpi modelka, ale można się domyślać, że będzie to duża kwota. Ani fotograf, ani przedstawiciele czasopisma na razie nie wygłosili komentarza.
Sprawa jest naprawdę kontrowersyjna . Jeśli takie sytuacje przydarzają się doświadczonej i znanej modelce, która pracuje w zawodzie już kilka lat to aż strach pomyśleć, co spotyka niedoświadczone debiutantki. Kolejnym problemem branży modelingowej, oprócz anoreksji, jest nielegalne wykorzystywanie zdjęć , jak i namawianie modelek do rozbieranych sesji. Warto choćby wspomnieć o aferze z Terrym Richardsonem , który kilka miesięcy temu został oskarżony przez swoje byłe modelki Rie Rasmussen i Jamie Peck o przekraczanie granic podczas sesji i insynuowanie obscenicznych zachowań oraz promowanie looku lolity i heroin chic. Niestety kariera modelki ma swoje złe strony.
