Tylko od jednego do dwóch procent ludzi rodzi się z rudymi włosami . Wśród modelek ten odsetek jest podobny. Liczniejszą grupę stanowią dziewczyny, które eksperymentując ze swoim wizerunkiem, przefarbowały się na rudo. Zazwyczaj w bazie agencji znajdziemy pojedyncze osoby o tym kolorze włosów. Teza, że kariera stoi przed nimi otworem lub wręcz odwrotnie - skazane są na marginalizację, byłaby naciągana. Najważniejsze bowiem u modelki są twarz, wzrost i wymiary . Gdy chodzi o włosy, przede wszystkim liczy się to, aby były gęste i zdrowe . Kolor zmienić przecież najłatwiej, z pozostałymi rzeczami bywa trudniej. Czasami przejście z blondu na rudy wychodzi na dobre.
Podkreślmy - dopiero gdy dziewczyna spełni szereg ważniejszych wymagań niezbędnych do pracy jako modelka, można rozważyć, czy rude włosy pomogłyby w jej karierze i pozwoliłyby wyróżnić się z tłumu blondynek i brunetek. Natomiast, jeżeli w ogóle da się wskazać miejsce, gdzie ten typ urody cieszyłby się większym zainteresowaniem, jest to rynek azjatycki . Tak jak i blondynki, rudowłose dziewczyny budzą tam żywe zainteresowanie.
Lily Cole w kampanii Rimmel Lily Cole fot. mat. prasowe Rimmel
Dzisiaj naczelną przedstawicielką rudowłosych modelek jest Lily Cole . Oprócz lalkowej buzi, o jej urodzie decydują właśnie płomienne loki. Teraz nie brakuje wokół niej pochlebców, ale w dzieciństwie spotkało ją ze strony rówieśników wiele przykrości. Nieraz robili sobie z niej chamskie żarty, wyśmiewali się. Współczuję dzieciom, które muszą przez to przechodzić" - mówi Lily. W przyszłości ta dyskryminacja może jednak zamienić się w podziw . Jak twierdzi modelka, "kiedy dzieci dorastają i uwalniają się od swoich złośliwych kolegów i koleżanek, z czasem ludzie zaczynają lubić ich rude włosy". Zastanawiające, co czuli znajomi Lili z klasy, gdy owe "brzydkie kaczątko" było w Wielkiej Brytanii twarzą Rimmel.
Coco Rocha - grudniowy Vogue US 2008 Coco Rocha fot. skan
Być może uszczypliwych uwag obawiała się kiedyś Coco Rocha . Chociaż urodziła się z rudymi włosami, to szybko zdecydowała się przefarbować je na brąz. Pod koniec 2008 roku powróciła do swojego intrygującego koloru. Prezentacja jej nowego looku miała miejsce na łamach amerykańskiego "Vogue'a". Nim świat ujrzał ją w ognistym odcieniu, przez ponad miesiąc chodziła w perukach i różnych nakryciach głowy. Wielu uważało, że nowy kolor świetnie podkreślał cechy osobowości Coco - jej żywiołowość i energiczność . A jak sama modelka odniosła się do tego tematu?
Od kiedy Linda Evangelista wypróbowała na swojej głowie całą paletę kolorów, włącznie z rudym i czerwonym, takie metamorfozy nie szokują już świata mody. A co na wizytę u fryzjera powiedziałyby nasze czytelniczki? Wszak wkrótce będzie trzeba wpasować się w kolor jesiennych liści.
Andrzej Grabarczuk