Recenzję dla znam.to i lulalook.p l napisała vesper_lynd
Od ponad pół roku jestem nieprzerwanie wierna temu szamponowi. Włosy wypadały mi ponad miarę z nieznanego powodu; pigułki i różne lekarskie wcierajki pomogły, ale Dercos również przysłużył się dobrze - po odstawieniu medykamentów szampon zostawiłam do codziennej pielęgnacji włosów. Są wyraźnie grubsze , mocne, odżywione , świetnie się układają.
A farbuję włosy od dość dawna, rozjaśniam (teraz już nie tak hardkorowo jak dawniej, ale jednak wciąż wodą 6% lub 9%), do tego wypróbowałam wiele kosmetyków pielęgnacyjnych z półki profesjonalnej. Wella SP, Kerastase, Farouk, setki złotych wydane, a efekt mizerny... Tymczasem ten niepozorny, apteczny szampon, śmierdzący jak tania woda kolońska z kiosku (Brutal! :)) już po jednym myciu pokazał, co potrafi.
Bardzo wydajny, świetnie się pieni. Włosy w dotyku wyczuwalnie zyskują na objętości. Dodatkowo ułatwia układanie i stylizację, bo włosy są jakby sztywniejsze, nie leją się. Jednak to obciążenie , może nawet przekarmienie włosów sprawia, że fryzura wytrzymuje dobę, nie więcej. Codzienne mycie włosów mam w nawyku, więc nie było to dla mnie problemem.
Szczerze polecam posiadaczkom cienkich, rzadkich włosów z tendencją do wypadania. Także hardkorowym farbowaczkom ;) tylko warto dokupić dobrą, ale lekką odżywkę bez spłukiwania, aby łatwiej włosy rozczesać.
Zalety:
+ wydajność + efekt: grubsze, błyszczące włosy; bardziej podatne na układanie + zatrzymuje wypadanie włosów + cena + estetyczne, poręczne opakowanie
Wady:
- zapach - jak męskie perfumy (w sumie szampon początkowo był adresowany do mężczyzn przestraszonych pierwszymi wypadającymi włosami, więc pewnie dlatego ;) - mała pojemność opakowania (tylko 200ml) - obciążenie włosów - konieczne codzienne ich mycie
Zobacz też: