Nawet w przypadku niezadowolenia z wykonanej usługi, napiwek wypada dać. W amerykańskich realiach jest to kwota w wysokości około 20% kosztu wykonania zabiegu . Jeśli efekt jest więcej niż zadowalający, wypada dorzucić coś ekstra. Prawa ręka salonu kosmetycznego, czy fryzjerskiego, wymaga za swe duże umiejętności odrobinę więcej. W salonach prywatnych, cieszących się renomą, stawki te są jeszcze większe.
Napiwki na zachodzie są koniecznością i świadczą o manierach. Często słyszy się o hojności gwiazd, gdy są zadowolone z obsługi. Największą radość wśród pracowników wywołuje chyba Eva Mendes , która uwielbia zostawiać ogromne wynagrodzenie - pewnie między innymi dzięki temu wygląda zawsze perfekcyjnie - jej sztab urodowy musi naprawdę się starać!
Eva Mendes Eva Mendes, fot. East News i AP Photo/Dan Steinberg
Jak to wygląda w Polsce ? Na pewno zawsze powinno się płacić gotówką. Jednak, czy dawanie napiwków jest u nas równie wymaganą czynnością jak w USA? Czy Wy zapłaciłybyście dodatkowo za np. zbyt mocno wykonany peeling, który podrażniłby Waszą skórę, lub zbyt mocny i kiczowato wyglądający makijaż na ważną uroczystość? Jak duże napiwki zostawiacie?
Anna Szulc
Kosmiczne fryzury jak u McQueena
Czytaj w Znam.to: A trzeba było czytać recenzje...