Wszystkie uczesania wymyślił sam Johnny Lavoy . Wykonuje on je bardzo szybko i przekonuje, że nam, mimo braku wprawnej ręki, też nie sprawi to kłopotu. Wszystkie trzy z powodzeniem nadadzą się na ślub - obojętnie czy jesteśmy panną młodą, druhną czy zwykłym gościem.
Nie do końca wierzymy w banalność w wykonywaniu wszystkich fryzur, dlatego, podchodząc sceptycznie i realistycznie, proponujemy poprosić o pomoc koleżankę, mamę czy chłopaka.
Niżej trzy filmiki z dokładnym instruktażem :
Dla niecierpliwych - uczesanie na wieczór w niecałe dwie minuty
To prosta fryzura, która nie zajmie dwóch godzin, a... dwie minuty! Potrzebna będzie szczotka, grzebień, kilka spinek do podtrzymania niepotrzebnych włosów, lakier, wsuwki i opaska.
Prosty i elegancki kok z wstążką
Jest odrobinę niedbały. Nadaje się idealnie dla zwykłego gościa na ślubie lub na imprezę po pracy - tam elegancja nie musi być traktowana zupełnie serio. Zaczynamy kitką, z której robimy warkocz, a z niego kok. Całość jest banalna w wykonaniu - możemy zrobić tę fryzurę same w kilka minut!
Fryzura na wieczór inspirowana Beyonce
Ta fryzura może być wykonana na krótkich włosach. Zaczyna się zwykłym kucykiem, a kończy... Same sprawdźcie! Potrzeba będzie szczotka, grzebień, lakier, wsuwki i syntetyczne włosy. W Ameryce kosztują one około 33 złotych. Ta przemiana robi niesamowite wrażenie!
W galerii znajdziecie print screeny gotowych fryzur , które pomogą się Wam na którąś zdecydować.
Anna Szulc