Recz jasna pojęcie piękna jest oceną subiektywną i zależy od tego kto patrzy. Trudno jednak wyobrazić sobie, że choć jedna osoba ogladająca zdjęcia Charlize Theron nie będzie pod wrażeniem jej urody.
To, że jest świetną aktorką już wiemy - udowodniła to na przestrzeni wszystkich lat jej aktywnej pracy - na początku swej kariery zaczynała jednak jako tancerka i modelka.
Dziś gwiazda ma ręce pełne roboty. Ostatnio wraz z Orlando Bloomem zostali ogłoszeni twarzami japońskiej marki Uniqle . 26 sierpnia otworzono pierwszy sklep firmowy w Nowym Jorku. Kampania reklamowa na ruszyć we wrześniu tego roku.
Z aktualnych wydarzeń - niedawno wzięła udział w sesji do rosyjskiego wydania magazynu "Elle". Przyznać trzeba, że ostateczny efekt jest piorunujący. My jednak chcielibyśmy zwrócić uwagę na makijaż. Jak do tej pory pisaliśmy o makijażach okładkowych - bardzo pomysłowych i oryginalnych. Tym razem mimo, że makijaż nie jest prosto z okładki i nie wyróżnia się szczególną kolorystyką ani nietuzinkowa stylizacją - sprawia wręcz piorunujące wrażenie.
Kocie oko aktorki przyciąga wzrok jak magnez. Wręcz niewiarygodne jak proste czarne kreski namalowane w odpowiedni sposób mogą dodawać twarzy takiej zmysłowości, a spojrzeniu tyle kobiecego magnetyzmu.
Cera jest rozświetlona i wygląda niezwykle świeżo. Zarówno kości policzkowe, jak i usta są delikatnie podkreślone pudrowym odcieniem różu.
Makijaż tego typu pasuje w zasadzie każdemu. I jak mało który make up dodaje kobiecie przysłowiowego "pazura".
Jak wam się podoba ta stylizacja?
Na marginesie warto również wspomnieć, że Charlize Theron zagrała również ostatnio w teledysku piosenki Brandona Flowersa ( frontmana zespołu The Killers") "Crossfire"
Zobaczcie klip: