Wpadka - różowy warkocz Christiny Aguilery

Christina Aguilera wciąż promuje swój najnowszy film: "The Burlesque". Ostatnio pojawiła się w Dublinie. Nowa fryzura nie należała do najlepszych w jej wydaniu!

Fryzura w stylu Julii Tymoszenko wyglądałaby prawdopodobnie znacznie lepiej, gdyby Christina (lub jej stylista) nie postanowili dodać do warkoczyka odrobinę różu. Fryzura nie zaskoczyłaby słabym efektem końcowym , gdyby miała ją na głowie Katy Perry. Z odpowiednim, tylko dla niej charakterystycznym strojem mogłaby pasować na czerwony dywan.

W przypadku Christiny - fryzura wygląda dość dziecinnie, a różowe pasemko, niestety kiczowato. W dodatku całość wykonana jest lekko chaotycznie. I być może nie czepialibyśmy się, gdyby nie to, że wizaż niestety ma się nijak do całości stylizacji artystki.

Zrozumiała jest chęć zmiany - natomiast, w tym przypadku pomysł był raczej dość tani.

Jest to już kolejna wpadka gwiazdy. Na każdej premierze filmu pojawiała się w kobiecych, ale mało stylowych strojach , w których również prezentowała się dość tandetnie. Wyczucie stylu Christiny pozostawia nam ostatnio wiele do życzenia.

Zobaczcie też:

Nowa fryzura Kim Kardashian

Jak oceniacie fryzurę Christiny Aguilery?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.