Głównym i nadrzędnym założeniem marki jest czerpanie z natury. W związku z czym aktywne składniki pozyskiwane są z roślin i dodawane do produktów w swojej czystej postaci.
Marka powstała w 1998 roku w Szwajcarii. I jak dotąd w swej ofercie ma 3 linie kosmetyków, przeznaczone do różnych rodzajów skóry:
1) Skincode Essentials - w których skład wolny jest w 100% od jakichkolwiek środków zapachowych, konserwantów, barwników, czy substancji pochodzenia zwierzęcego.
Głównym składnikiem aktywnym jest użyte w najwyższym stężeniu CM-Glucan. Składnik ten stosowany jest w dermatologii w preparatach wspomagających proces gojenia skóry, np. po poparzeniach, czy w preparatach łagodzących stany zapalne.
2) Skincode Essentials Age Lab - to linia przeznaczona do walki z oznakami starzenia. zastosowano w niej technologię warstwową, która ma odzwierciedlać strukturę i zachowanie skóry. Preparaty z tej serii poleca się do cery suchej i bardzo suchej. Nie uczula.
3) Skincode Exclusive - poleca się dla skóry już dojrzałej. Jej zadaniem jest regeneracja i odnowa komórek, co ma przyczynić się do redukcji zmarszczek. Preparaty zawierają filtry chroniące przed szkodliwym działaniem promieniowania. Składnikiem aktywnym jest Kompleks ACR (proteiny, aminokwasy, witaminy, czy enzymy również pochodzenia naturalnego). Kompleks zastępuje placentę (pozyskiwaną z łożyska ludzkiego lub zwierzęcego), które stosuje się w kosmetykach ze względu na silne właściwości odbudowujące i odżywcze.
Plusem jest to, że marka najwidoczniej nie idzie w ilość, ale w jakość.
Kosmetyki nie są tanie.
- Kremy kosztują około 130-140zł,
- kosmetyki do demakijażu oczu ok. 80zł,
- maseczki, serum i innego rodzaju emulsje (o których pewnie jeszcze napiszemy więcej) 130-200zł
Decydując się jednak na dermokosmetyki o naturalnym składzie powinniśmy liczyć się z cenami tego pokroju.
Produkty będą dostępne w wybranych aptekach, a także w aptece internetowej Centrali farmaceutycznej CEFARM.
