Droga Dity Von Teese do stworzenia własnego zapachu jest długa i kręta. Postanowiła ona jednak nie rezygnować ze swego marzenia. Mimo, że w grudniu Coty, główny, światowy producent perfum odrzucił jej wniosek o współpracę w obawie, że królowa burleski jest za mało znana, by stworzyć własną linię - nie poddała się!
Stworzenie własnego zapachu jest moim największym marzeniem - wypowiadała się Dita. Nie chcę pachnieć tak samo, jak ktoś inny. Muszę porozmawiać z mniejszymi spółkami, bo według marki Coty nie jestem tak znana jak Kim Kardashian, czy Victoria Beckham".
Dita Von Teese bardzo aktywnie działa na Twitterze. Jej ostatni wpis dotyczący perfum, który pisała podczas pobytu we Francji brzmiał:
Żadnych owoców, wanilii, czy słodkich cukierków. To będzie zmysłowość z odrobiną wulgarności. Mój zapach ma kojarzyć się z pasją...wielkiej miłości. Pożądanie i strach odrzucenia. Ma być inny, niż popularne zapachy, które dobrze się sprzedają.
Być może prace nad perfumami już się zaczęły?! Brzmi interesująco.
