Okładki z nagimi, ciężarnymi gwiazdami mają długą tradycję i i nie budzą już tak dużych emocji. W 1991 roku szlaki przetarła Demi Moore . W międzyczasie w charakterystycznej pozie na okładkach pojawiły się między innymi Monica Bellucci , Britney Spears , Cindy Crawford , Eva Herzigova czy Christina Aguilera . Mimo pewnych podobieństw różnił się sposób przedstawiania ciąży . U niektórych gwiazd podkreślona była naturalność ciąży , inne chciały pokazać, że kobieta ciężarna nadal może być atrakcyjna i seksowna . Pojawiały się spory, czy kobiecie w ciąży wypada eksponować swoją seksualność?
Ostatnia okładka z Claudią Schiffer raczej nie wywołuje takich wątpliwości. Chociaż modelka pozuje nago (ma na sobie jedynie biżuterię Pandora ), to autor sesji, Karl Lagerfeld postarał się, żeby sesja była naturalna i nie szokowała. W Vogue'u możemy znaleźć inne zdjęcie Karla, na którym Claudia przypomina świętą z obrazu . Fotograf gra w ten sposób z wyobrażeniami na temat ciężarnej kobiety jako niewinnej "świętej przy nadziei".
We wspomnianym numerze zatytułowanym "The Celebration of Femininity" ciężarną Claudię sfotografowali też inni artyści. Najbardziej szokuje pomysł Ellen Von Unwerth - na jej fotografii Claudia nosi szpilki, boa oraz karnawałowo i perwersyjnie się kojarzącą maskę. Modelka leży w wyzywającej pozie na welurowej, bordowej sofie i eksponuje brzuch. Takie spojrzenie może szokować, właśnie ze względu na powszechnie przyjęty naturalny i pruderyjny wizerunek ciężarnych.
Co sądzicie na temat tej sesji?
