Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla ZOO

To sesja wyjątkowa, tajemnicza i wciągająca. Daphne Guinness, jak profesjonalna aktorka, balansuje na granicy snu i jawy.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

W najnowszym, 29 numerze holenderskiego magazynu "Zoo" znajdziecie obszerną sesję z udziałem Daphne Guinness. Sesja autorstwa Bryana Adamsa zatytułowana jest "I was only dreaming" - to bardzo wymowny tytuł. Rzeczywiście możemy odnieść wrażenie, że jesteśmy częścią czyjegoś snu.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

Daphne Guinness wygląda jak gwiazda z lat 30., muza surrealistów, bohaterka zdjęć Man Raya.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

a

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

Na zdjęciach odnajdziemy wiele inspiracji surrealizmem.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

Czajnik na smyczy, futrzany kapelusz czy filiżanka obszyta futerkiem (niczym ta autorstwa Meret Oppenheim) to najbardziej absurdalne elementy.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

W sesji znajdziemy też ulubione rekwizyty surrealistów takie jak drabina, krzesła bez obicia czy manekiny.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

a

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

Dracula i wampiry były bardzo popularnym motywem w latach 20. i 30. Dzięki Freudowi i surrealistom uosabiały podświadome pragnienia i lęki.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

Daphne w tej sesji perfekcyjnie wczuła się  w mroczną, tajemniczą, niezależną i chodzącą własnymi ścieżkami bohaterkę.

Daphne Guinness w surrealistycznej sesji dla Zoo

Przedstawiłyśmy Wam tylko część sesji. Całość znajdziecie na stronie fotografa - Bryana Adamsa lub magazynu ZOO. Co sądzicie o tych zdjęciach?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.