Strike a pose , Oops I did it again czy Friday I'm in love - znacie te hity Madonny , Britney Spears czy The Cure ? No pewnie, że znacie! Niektórzy z was tańczyli do nich na szkolnych dyskotekach, inni pewnie kojarzą je z pierwszych randek czy niezapomnianych letnich imprez. Nasze muzyczne wspomnienia na swoje projekty przeniosła PLNY LALA , czyli polska marka dla hipsterów (i nie tylko!). Po słynnej Warszawskiej Lali (ten napis był strzałem w dziesiątkę!) marka ponawia pomysł na chwytliwe i zabawne hasła.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Natalia Hołownia (@nataholownia)
Nowa kolekcja na pewno wyprzeda się jak świeże bułeczki - a co dokładnie w niej znajdziemy?
Jak zwykle basicowe T-shirty, bawełniane bluzy dobre i na jogging, i na imprezę w gronie przyjaciół czy na koncert, a nawet na czerwony dywan (w końcu fankami PLNY LALA są Agnieszka Szulim i Natalia Siwiec). Pojawią się tez pastelowe dżinsowe szorty, dżinsowe kurtki i koszule. Wszystko oczywiście okraszone charakterystycznym logo marki.
Kolekcję możecie już oglądać w lookbooku. Sesja, w której wystąpiła modelka Asia Piwka , powstała (oczywiście) w Warszawie. ZOBACZCIE WSZYSTKIE ZDJĘCIA