Tańsze linie to doskonały pomysł na pozyskanie klientów i przyzwyczajenie ich do firmy. Dzięki nim, młodzi ludzie, których nie stać na rzeczy z flagowych marek mogą zadowolić się ofertą cenową, która nie przekracza zbytnio ich budżetu. Doskonałym pomysłem było stworzenie Marc By Marc Jacobs , See by Chloe , czy Miu Miu . Teraz do tych marek dołączy nowa.
Zarząd francuskiego domu mody Balmain niecały miesiąc temu zapowiedział zmiany. Pierwszą z nich było zastąpienie dyrektora kreatywnego Christophe Decarnina nowym projektantem. Stery objął Olivier Rousteing . Jednak to nie koniec niespodzianek. Kilka dni temu ogłoszono, że firma tworzy nową, tańszą markę .
Olivier Rousteing fot. mat. prasowe
Powstanie ona dzięki nowej umowie licencyjnej nawiązanej z włoską firmą Ittierre. Nowa marka została ona nazwana "Pierre Balmain " na cześć założyciela francuskiego domu mody, który rozpoczął działalność w 1945 roku. Jej oferta będzie przeznaczona do młodszego klienta, którego nie stać na rzeczy marki Balmain. Projektowaniem zajmie się nowy zespół projektowy, a projekty będą zatwierdzane przez Rousteinga. We wrześniu zostanie zaprezentowana pierwsza kolekcja na wiosnę/lato 2012. Znajdą się w niej propozycje dla kobiet, jak i mężczyzn.
W kolekcji zapewne nie zabraknie odpowiedników z flagowej marki, ale będą one o wiele tańsze . Francuski dom mody stał się jakiś czas temu ofiarą krytyki. Wiele osób twierdziło, że ceny za porwane T-shirty z kolekcji Decarina są absurdalne . Dochodziły nawet do 1625 dolarów za sztukę. To był jeden z powodów zmian w Balmain.
Nie możemy się doczekać debiutanckiej kolekcji Pierre Balmain. Jesteśmy pewni, że tańsza linia Balmain okaże się najważniejszym debiutem następnego lata.
Zobaczcie zdjęcia z backstage'u pokazu Balmain - GALERIA !