Pokaz kolekcji Chanel na jesień/zimę 2010/2011 to było niesamowite wydarzenie, prawdziwe show. Lagerfeld przeniósł widzów do śnieżnej krainy z wielkimi krami na środku sali, gdzie modele i modelki ubrani w futrzane stroje "grali" Yeti . Tak właśnie większość osób opisuje kolekcję Chanel, jednak nie była ona tak monotonna. Nie był to wcale hołd w stronę firm futrzarskich, jak uważają niektórzy. Karl faktycznie wykorzystał bardzo dużo futra , ale nie był to jedyny materiał, jakiego użył. Pojawił się też flagowy tweed , jak i dżersej .
Projekt: Chanel (jesień/ zima 2010/2011) Chanel fot. EAST NEWS (ZEPPELIN)
Zaskakujące stylizacje na "ludzi śniegu" zapewne nie przypadły do gusty fanom stylu Coco , ale jej kolekcja Lagerfelda wcale nie odbiega za daleko od jej projektów. Niemiecki kreator wprowadza co prawda zaskakujące i nowatorskie nowości - jak plecaki , futrzane spodnie , czy torebki na telefony , ale utrzymuje poziom, który narzuciła założycielka domu mody Chanel, zwłaszcza jeśli chodzi o materiały. Wszystkie są najwyższej jakości, co doskonale widać na zbliżeniach. Warto przyjrzeć się tej kolekcji, bo "z bliska" wygląda naprawdę zachwycająco. Zwróćcie uwagę na detale !
GALERIA !
