Emma Bunton, którą doskonale pamiętamy z zespołu Spice Girls - przez lata niewiele się zmieniła.
Jeśli chodzi o makijaż oczu, wczorajszego wieczoru - postawiła głównie na podkreślenie rzęs oraz delikatną czarną kreskę eyelinera. Większą uwagę zwracała nieśmiertelna czerwona pomadka.
Melanie C, którą również kojarzona głównie z zespołu Spice girls (mimo, że od dawna skupia się na karierze solowej) postawiła na wyrazisty makijaż oczu, natomiast włosy ułożyła w kobiece, miękkie fale.
Warto zwrócić uwagę również na koloryzację typu two tone hair, na punkcie której gwiazdy ostatnio oszalały.
Cheryl Cole prezentowała się tego wieczoru olśniewająco. Zmiana fryzury i koloru włosów - odświeżyła wizerunek wokalistki. Kobieca fryzura wyglądała świetnie. Równie dobrze dobrany został makijaż (może za wyjątkiem przydługich rzęs).
Kimberley Walsh postawiła na rozświetlenie cery i trzeba przyznać, że było to świetne posunięcie. Taki zabieg odświeża wygląd twarzy. "Przydymiony" makijaż oczu doskonale komponował się z koronkowa kreacją, a wyrazisty kolor pomadki ożywiał nieco całość stylizacji.
Oprócz zbyt dużej ilości rozjaśniacza pod oczami - makijaż Christine Bleakley był dopracowany w każdym calu i idealnie pasował do jej typu urody.
Holly Valance, o której od dłuższego czasu nie było w mediach żadnych informacji - powraca w świetnej formie. Tego wieczoru wybrała dość delikatny i subtelny makijaż oraz fryzurę typu glamour.
Coleen Rooney postawiła na delikatny makijaż typu nude look. Na minus oceniamy jednak blond pasemka, które przy tego typu fryzurze, nie prezentowały się najlepiej.
Opowieść z cyklu - kiedy blondynka staje się brunetką... nie każdemu wychodzą na dobre. Shona McGarty niestety należy do tej grupy, której próbę odmiany wizerunku zaliczamy do wpadek. Największy minus dajemy za brwi, które wyglądają jak gdyby nie zmyto z nich wcześniej nałożonej czarnej henny.