Pomadki w kolorze wina są w tym sezonie kolejnym modnym elementem makijażu. Odcień kojarzy się z kwiatowym aromatem, doskonale prezentuje się zarówno przy bladej jak i bardziej opalonej cerze. Kolor wina na ustach nie staje się passe. Wręcz przeciwnie! Warto odświeżyć go w nowej wersji.
Nie bójmy się odrobiny koloru.
Gdy decydujemy się na tak wyrazisty kolor pomadki - w pozostałych elementach makijażu możemy zachować minimalizm, dbając o to, by na naszej skórze nie było widać zaczerwienień i wyprysków. Oko może pozostawić zupełnie nieumalowane. Przy czym zadbajcie, by nie było widać sińców.
Do wiśniowego koloru pomadki można również wykorzystać fiolet. I podobnie jak w makijażu z pokazu Francesco Scognamiglio, zrobić na dolnej powiece przeciągnięte kreski.
By wyglądać bardziej awangardowo - ciekawym pomysłem jest również pomalowanie ust pomadkami o dwóch zbliżonych odcieniach. Najpierw na całe usta nałożyć jaśniejszy kolor wiśni, a na środku wargi namalować ciemniejszą kreskę lub kropkę.
Jeśli stawiacie na czerwienie lub pomarańcze, udanym dodatkiem do makijażu będą brązowe cienie.
Choć jak na swoim pokazie zademonstrował Altuzarra - szarości prezentują się równie efektownie. Ciekawym pomysłem jest kocie wyciągnięcie kreski (która zresztą namalowana jest cieniem).