Aktorka dużą wagę przywiązuje do makijażu. W jednym z wywiadów przyznała się, że maluje się codziennie, od kiedy skończyła 12 lat. Nie potrafi wyobrazić sobie wyjścia z domu bez umalowanych oczu, przynajmniej tuszem do rzęs. Aktorka uwielbia szminki w krwistoczerwonych odcieniach.
Scarlett radzi: "Na imprezę zabierz ze sobą kredkę do ust w kolorze szminki i to nią uzupełniaj braki koloru. Na koniec muśnij usta błyszczykiem. Poprawianie w pośpiechu konturów ust szminką może skończyć się rozmazaniem makijażu i prawdziwą katastrofą."
Swoją piękną, porcelanową cerę aktorka zawdzięcza codziennej pielęgnacji. "Mam wrażliwą cerę, dlatego też używam kosmetyków bezzapachowych oraz raz w tygodniu myję wszystkie pędzle i gąbki."
Raz w tygodniu zamiast kremu nawilżającego aktorka używa intensywnie nawilżającej maski. "Moje ulubione to Purifying Mask marki Jurlique i Hydra Quench Cream Mask Clarnisa." Poza tym aktorka zawsze pamięta o dokładnym demakijażu przed snem
Scarlett zdradziła również, że nie przepada za opalaniem się. "Nie wyobrażam sobie, że wysmarowana olejkiem do opalania siedzę cały dzień na plaży."
na podstawie artykułu z magazynu Uroda