100 procent ombre - cieniujemy paznokcie, usta i powieki

Modne latem cieniowanie zwane ombre, pojawiało się na ubraniach. Powoli opanowało także włosy, więc czas na makijaż. Cieniujemy usta, powieki i paznokcie - zobaczcie jak to zrobić i które kosmetyki będą najbardziej odpowiednie.

Włosy

Popularne ombre hair, czyli rozjaśnianie końcówek w taki sposób, by łagodnie przechodziły od naturalnego do farbowanego koloru, są popularne już od kilku sezonów. Naturalna, letnie fryzura zyskuje jednak coraz więcej zwolenniczek. Rozjaśnioną fryzurą pochwaliła się niedawno Jessica Alba i Jessica Biel.

Taki zabieg najlepiej sprawdza się na grubych włosach, które nie mają skłonności do przetłuszczania. Włosy kręcone i falowane, to najlepsza baza dla ombre - refleksy są naturalne, a cała fryzura wygląda jak naturalnie rozjaśniona słońcem.

Ombre nie jest też dobrym pomysłem dla osób, które często noszą upięte włosy. Cieniowanie najlepiej wygląda na długich i rozpuszczonych pasmach. Uważaj też na siwe włosy - odrastając stworzą niechlujną trzecią warstwę koloru przy samej głowie.

Samo farbowanie najlepiej wykonać farbą o kilka tonów jaśniejszą niż naturalny kolor włosów. Przy zbyt dużym kontraście będziesz wyglądać jak Cruella De Mon. Mieszankę należy nałożyć na końcówki włosów - ok. 15 - 20 cm. Warto wyznaczyć linię wzdłuż której nakładana jest farba, by uniknąć nierówności.

Kolorowe ombre, najlepiej wykonać w salonie fryzjerskim, bo najczęściej wymaga ono wykonania dekoloryzacji. Źle wykonana, może kosztować nas ścięcie kilkudziesięciu centymetrów włosów.

Rozjaśnianie jest zawsze inwazyjnym dla struktury włosa zabiegiem. Pielęgnacja jest więc szczególnie ważna przy łamliwych i przesuszonych włosach. Ombre może je dodatkowo zniszczyć, dlatego warto zainwestować w porządną odżywkę regenerującą i zamykającą łuski włosa.

Polecane kosmetyki:

L'Oreal, Recital Preference, cena: ok. 32 zł

Schwarzkopf, Perfect Mousse, cena: ok. 20 zł

Biosilk, Farouk Sealer, Odżywka zamykająca łuski włosów, cena: ok. 32 zł

Paznokcie

Wykonanie ombre na paznokciach, wymaga trochę czasu i precyzji, ale efekt zdecydowanie wart jest poświęcenia. Sprawdzi się na każdych paznokciach - długich i krótkich, a podstawą są oczywiście wypielęgnowane skórki i gładka płytka, o które należy zadbać przed malowaniem.

Przed wykonaniem manicuru przygotuj kilka lakierów (najlepiej trzy) w różnych odcieniach tego samego koloru, gąbeczkę do makijażu oraz bezbarwny lakier. Gąbeczkę namocz w zimnej wodzie i odciśnij, by pozostała wilgotna. Stopniowo nakładaj paski lakieru na gąbkę (na długość paznokcia), a następnie kilkakrotnie odciśnij wzór na kartce. Kiedy zauważysz, że kolory łagodnie przechodzą z ciemnego w jaśniejszy, przyłóż gąbeczkę do paznokcia. Niestety, całą procedurę musisz powtórzyć ze wszystkimi paznokciami. Na koniec oczyść zmywaczem pomalowaną skórę wokół paznokci i pokryj je bezbarwnym lakierem.

Polecane kosmetyki:

Inglot, Nail Enamel, cena: 18 zł

MAC, Nail Lacquer, cena: 65 zł

Vipera, Belanto, cena: ok. 8 zł

Usta

To jedna najodważniejszych wariacji na temat ombre. Cieniowane usta, to świetny pomysł na wykończenie wieczornego makijażu, ale w stonowanej wersji sprawdzi się także w wersji casualowej.

Przed rozpoczęciem makijażu usta warto przypudrować, żeby szminka dłużej się utrzymała. Na początek, obrysuj górną wargę kredką do ust. To będzie najciemniejsza część, więc nie bój się odważnych, bordowych lub śliwkowych odcieni. Rozetrzyj kredkę szminką w o ton jaśniejszym odcieniu i łagodnie przejdź do kolejnej warstwy - górna warga gotowa. Na dolną wargę wybierz jak najjaśniejsze odcienie, bo po chwili i tak zmieszają się odrobinę z ciemniejszymi kolorami z góry. Na koniec możesz pokryć makijaż bezbarwnym błyszczykiem.

Polecane kosmetyki:

Maybelline, Color Sensational, cena: 23 zł

Rimmel, Lasting Finish Lipstick, cena: 17 zł

Bobbi Brown, Lip Liner, cena: 89 zł

Powieki

Ombre na powiekach, to najbardziej uniwersalny sposób na zaadaptowanie trendu ombre. Na dzień najlepiej wybrać odcienie beżu i szarości, stonowane fiolety i zielenie. Natomiast wieczorem - żadne zasady nie obowiązują. Nie przesadź tylko z ilością i różnorodnością odcieni. Najlepiej wybrać jeden kolor i bawić się jego odcieniami.

Jako bazy warto użyć sypkiego pudru lub jasnej kredki. Makijaż zaczynamy od wewnętrznej strony - nakładając tam najjaśniejszy cień i prowadząc stopniowo przez ciemniejsze barwy do zewnętrznego kącika. Najciemniejszym cieniem efektownie zakończ makijaż, na przykład w formie, tzw. flicka, który stworzy efekt kociego oka. Jeśli macie już wprawę w nakładaniu cieni, możecie zacząć odwrotnie - od zewnętrznego kącika i prowadzić kolory od najciemniejszego do najjaśniejszego. Na koniec wydłuż rzęsy maskarą.

Polecane kosmetyki:

Więcej o:
Copyright © Agora SA