Pierwszym krokiem jest naniesienie na wcześniej oczyszczoną i nawilżoną skórę podkładu. Możemy go nakładać lateksowymi gąbeczkami, palcami lub pędzelkiem. Gąbeczką zawsze aplikujemy od środka twarzy na zewnątrz, nie zapominając o powiekach i ustach (jeśli zależy nam na utrwaleniu pomadki). Natomiast malując palcami możemy również podkład delikatnie wklepywać. Użycie pędzelka pozwoli nam z kolei na oszczędność w zużyciu podkładu.
Na miejsca, które tego wymagają - nanosimy odpowiednio dobrany korektor.
Starajmy się bawić cieniami. Warto użyć kilka odcieni. Od najciemniejszego od strony zewnętrznej i środkowej do najjaśniejszego w wewnętrznym kąciku powieki. Tuż pod linią brwi nałóż jasny cień. Dzięki temu oko będzie rozświetlone.
Za pomocą ciemnego cienia przyciemniamy zewnętrzny kącik oka. Nie należy nakładać go za dużo, ponieważ zawsze łatwiej jest dodać niż odjąć.
W środku oka za pomocą kredki do oczu - rysujemy białą kreskę.
Na górnej powiece za pomocą eyelinera rysujemy czarną kreskę. Lepiej jeśli będzie bardziej dyskretna.
Za pomocą zalotki podkręcamy rzęsy. Oczy będą wydawały optycznie większe. Dokładnie tuszujemy górne i dolne rzęsy.
Make up gotowy!
- Cienie do brwi inglot, cena: ok. 30 zł
- Czarny tusz do rzęs Smashbox full expasure mascara, cena: ok. 100 zł
- Biała konturówka do oczu Gosh, cena: ok. 20 zł
- Camuflage creme Kryolan, cena: ok. 90 zł
- Zalotka do rzęs, cena: ok. 20 zł,
- Korektor pod oczy YSL touche eclat, cena: ok. 120 zł,
- Błyszczczyk do ust Gosh, cena: ok. 50 zł,
- Puder Sephora mineral, cena: ok. 50 zł,
- Puder Guerlain les voilettes, cena: ok. 200 zł,
- Eyeliner Lancome artliner, cena: ok. 125 zł,
- Fluid MAC body & face, cena: ok. 140 zł,
- Cienie YSL ombres duolumieres, cena: 17 ok. 80 zł (zakupione w promocji),
- Cienie Gosh quattro eye shadow Q22 driftwood