Naturalnie wyglądające fryzury rządzą od kilku sezonów. Zdecyduj czy gwiazdy posunęły się już za daleko i wyglądają na nieuczesane, czy może prezentują się świetnie, a sam trend daje możliwość stosowania mniej wyniszczających metod układania włosów!
Mistrzynią fryzur wyglądających na niedbałe jest chudziutka Alexa Chung. Jej włosy zazwyczaj sięgają ucha lub ramion, mają rozjaśnione końcówki przypominające spore odrosty i są dalekie od hollywoodzkiego glamour. Ani puszyste, ani perfekcyjnie wystylizowane - ot, takie jak po przebudzeniu.
Keira Knightley także należy do wielbicielek nonszalancji i niewymuszonej elegancji. Jej krótkie włosy czasem są ułożone w niedbałe fale, czasem wyprostowane, ale bez "efektu żelazka" - całość wygląda naturalnie i bez zadęcia.
Anja Rubik również stawia na "nieuczesany look". W wywiadzie wspomniała, że poszła za radą fryzjera i używa mgiełki, która sprawia, że jej fryzura wygląda jak po dniu spędzonym na plaży.
Rihanna bardzo stara się olśniewać niebanalnymi fryzurami i kolorami włosów, jednak czasem zwyczajnie nie ma czasu godzinami stylizować swojej czupryny. Efekt jest taki jak powyżej - "zwykłe", choć bardzo jasne, rozpuszczone włosy, które mogłyby należeć do każdej z nas.
Jeśli miałybyśmy umieszczać gwiazdy na podium, Blake Lively z pewnością zajęłaby drugie miejsce pośród fanek "nieuczesanych fryzur", zaraz po pani Chung. Tak w "Gossip girl", jak i na co dzień, aktorka nosi się w surferskim stylu, czyli stawia na potargane fale.
Monika Olejnik to nasz typ z przymrużeniem oka. Wciąż ta sama fryzura, raz mniej, raz bardziej ułożona. Nie wiemy czy to świadomy wybór, czy przypadek, ale dziennikarka idealnie wpisuje się w omawiany trend ;)
Zdecydujcie: gwiazdy posunęły się już za daleko i wyglądają na nieuczesane, czy prezentują się świetnie, a sam trend daje możliwość stosowania mniej wyniszczających metod układania włosów?