Testujemy 6 olejków do twarzy, ciała i włosów. Który z nich jest najlepszy?

Olejki to doskonały sposób nie tylko na pielęgnację skóry, ale także na relaks. Świetnie nadadzą się do masażu ciała i twarzy oraz otulą cię pięknym aromatem.
Marion BB Multi Oils Marion BB Multi Oils Marion

Marion Beauty Body Multi Oils

Ze wszystkich testowanych przeze mnie olejków, mgiełka Marion jest zdecydowanie najlżejsza. To dobre wyjście na szybkie natłuszczenie skóry przed ubraniem się i wyjściem z domu. Wyróżnia go też dość nietypowy, świeży zapach.

Główne składniki to olejki: arganowy, ze słodkich migdałów oraz słonecznikowy. Produkt nie zawiera konserwantów czy barwników. Do użytku tylko na ciało. Producent poleca go także do masażu, ale moim zdaniem zbyt szybko się wchłania i trzeba by co chwilę go dokładać.

Bielenda Drogocenny olejek arganowy 3w1 Bielenda Drogocenny olejek arganowy 3w1 Bielenda

Bielenda Drogocenny olejek arganowy 3w1

Olejku arganowego Bielendy można używać teoretycznie zarówno na ciele, włosach jak i twarzy. Niestety moim zdaniem jest zbyt ciężki do stosowania na skórę twarzy. Z włosami też trzeba uważać, chyba, że zamierzamy nałożyć olejek i dopiero potem je umyć.

Najlepiej sprawdził się, gdy nałożyłam go od razu po kąpieli na wilgotne jeszcze ciało.

O ile większość testowanych przeze mnie olejków ma sens, bo jest na przykład lżejsza albo pięknie pachnie, w tym przypadku polecam kupić naturalny olejek arganowy.

L'Oreal Mythic Oil L'Oreal Mythic Oil L'Oreal.com

L'Oreal Professionnel Mythic Oil Shimmering

Olejki L'Oreala z serii Mythic są bardzo dobrze znane. Ja trafiłam na wersję Shimmering. Z zewnątrz wygląda pięknie. Smukła szklana butelka, w środku olejek, który po wstrząśnięciu mieni się złotymi drobinkami. Niestety, po psiknięciu na skórę nie jest już tak wspaniale.

Szybko okazuje się, że złote drobinki to zwykły brokat i to niestety niezbyt drobny. Oblepia dłonie i przez to, że jest dość gruby, olejek sprawia wrażenie "szorstkiego". Poza tym produkt działa w porządku. Szybko się wchłania, a skóra jest miękka. Zapach jest dość intensywny, ale dość przyjemny, kojarzący się z wakacjami.

The Body Shop Polynesian Monoi Radiance Oil The Body Shop Polynesian Monoi Radiance Oil Thebodyshop.co.uk

The Body Shop Polynesian Monoi Radiance Oil

Musze się przyznać, że kiedy olejek z The Body Shop trafił na moje biurko, nie mogłam przestać go wąchać. Co jakiś czas odkręcałam tę małą, pękatą buteleczkę i podstawiałam ją ukradkiem pod nos.

Olejek monoi ma obłędny zapach, a sam produkt The Body Shop najlepiej sprawdzi się do masażu. Używając go, możemy zorganizować sobie prawdziwe, domowe spa. Nie próbowałam nakładać go na włosy, ponieważ moje są zdrowe i taki olejek jest zwyczajnie zbyt ciężki, ale na suchych lub zniszczonych włosach mógłby zadziałać. Jest to miks olejków ze słodkich migdałów, kokosowego, sezamowego, słonecznikowego  z wyciągiem z gardenii tahitańskiej.

Eveline Amazing OilsOdmładzający olejek 2w1 Eveline Amazing OilsOdmładzający olejek 2w1 Eveline

Eveline Amazing Oil odmładzający olejek 2w1

Olejek Eveline ma w swoim składzie chyba najwięcej różnych olejków ze wszystkich testowanych przeze mnie produktów. Znajdziemy w nim oleje z: maruli, pachnotki, inca inchi, awokado kukui oraz arganowy. Jest to teoretycznie kompozycja odmładzająca, ale myślę, że mimo wszystko jego główną funkcją jest natłuszczanie i nawilżanie skóry (przez co wygląda zdrowiej i młodziej).

Dosyć szybko się wchłania, więc mógłby być bez problemu stosowany na twarz (ale to trzeba przetestować, może zatykać pory). Mógłby być, ponieważ ma bardzo intensywny zapach. Mi osobiście kojarzy się on z pierniczkami i jest zbyt mocny by nakładać go w okolice nosa. Także zachowam go do smarowania ciała lub masażu, może w okolicy świąt?

Loton Oil Therapy Macadamia &Avocado Loton Oil Therapy Macadamia &Avocado Loton.pl

Loton Spa & Beauty Oil therapy macadamia & avocado

Na koniec mój osobisty faworyt.  Jakiś czas temu, stwierdziłam, że spróbuję masować sobie twarz przed pójściem spać. Po oczyszczeniu twarzy i pillingu, moja skóra była nieprzyjemnie ściągnięta i potrzebowała nawilżenia. Sięgnęłam wtedy po ten olejek i mimo że na opakowaniu napisane jest, że jest to produkt do ciała i włosów, jego rzadka konsystencja wydawała się idealna do masażu twarzy.

Nie myliłam się. Dwie pompki pozwoliły mi na kilkuminutowy masaż. Po skończeniu zostawiłam olejek a twarzy. Rano obudziłam się z idealnie miękką i nawilżoną twarzą, na której nie było nawet odrobiny tłustego filmu.

Prawdopodobnie nie jest to zabieg na co dzień, ale kilka razy w tygodniu, pięć minut masażu sprawi, że nie tylko się zrelaksujecie, ale także zadbacie o młody wygląd a dłużej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.