50-letnia hrabina Zofia, urodzona jako Sophie Helen Rhys-Jones, od 1999 roku żona brytyjskiego księcia Edwarda, znalazła się w rankingu "Vanity Fair" ze względu na swoją niewymuszoną elegancję. Hrabina wygląda szykownie i podczas uroczystych gal, i na co dzień. Często nosi znane brytyjskie marki, czym zaskarbiła sobie serca rodaków. Jej niebanalne nakrycia głowy zawsze robią wrażenie podczas dorocznych wyścigów konnych w Ascot.
Wiadomo, Taylor Swift musiała znaleźć się w rankingu najlepiej ubranych ludzi na świecie. Zastanawia nas jednak, dlaczego trafiła dopiero na 9-tą pozycję. Naszym zdaniem powinna figurować w pierwszej trójce. Kobiecy i elegancki styl Taylor stanowi przeciwwagę dla wulgarności i golizny, jakimi epatują jej koleżanki z branży - Miley Cyrus czy Nicki Minaj. Znak charakterystyczny Swift? Mocna czerwona szminka szminka w stylu gwiazd Hollywood z lat 40.
Kiedyś zarzucano jej anoreksję i bulimię. Dziś jednak złośliwe plotki ucichły i zamiast krytykować, hiszpańskie media już tylko chwalą idealną sylwetkę królowej Letizii. Podobno to zasługa regularnych ćwiczeń na siłowni. Trzeba przyznać, że królowa wygląda fenomenalnie! Jej świetna figura pozwala jej nosić praktycznie wszystko, ale ona ogranicza się do klasycznych fasonów oraz szykownego minimalizmu.
Swoją spektakularną żółtą kreacją obszyta futrem, w której pojawiła się na tegorocznej Met Gala, Rihanna naraziła się obrońcom praw zwierząt. Jej kontrowersyjna stylizacja stała się także pożywką dla internautów - przezabawne memy zalały sieć. Oczywiście Riri niespecjalnie się tym przejęła. Wiedziała za to, że była największą gwiazdą gali.
W zasadzie nie ma miesiąca bez jakiejś szokującej kreacji piosenkarki. Łączy wszystko ze wszystkim, nie boi się odsłonić piersi czy pośladków, przekracza wszelkie granice. Jej gust doceniła brytyjska marka River Island - Rihanna zaprojektowała dla niej kilka kolekcji. W rankingu "Vanity Fair" piosenkarka znalazła się na miejscu siódmym.
Mellody Hobson jest znanym menedżerem inwestycyjnym z Chicago, od lat mocno związana z show-biznesem. Jej ulubieni projektanci to Alaia, Dior, Sacai i Valentino, a perfumy - Hermes Hiris. Na zdjęciu Mellody pozuje na festiwalu w Cannes w czerwonej gorsetowej sukni marki Naeem Khan.
Misty Copeland to pierwsza czarnoskóra primabalerina, której powierzono rolę główną w przedstawieniu American Ballet Theatre. Słynie z determinacji, pracowitości oraz tego, ze od dziecka nieustannie podąża za marzeniami. O swojej drodze do sławy napisała w autobiografii "Balerina. Życie w tańcu", już dostępnej w Polsce.
Misty, dzięki codziennej sportowej rutynie, może się pochwalić fantastyczną sylwetką. Jej ulubione marki to Givenchy, Balmain, Helmut Lang, Cushnie et Ochs oraz Hervee Leger. Ikonami stylu baletnicy są zaś Sarah Jessica Parker i Nicole Richie.
Tutaj bez zaskoczeń - Amal Clooney swoimi eleganckimi stylizacjami w duchu retro uwiodła w zeszłym roku absolutnie wszystkich. Stroje, jakie zaprezentowała podczas swojego kilkudniowego ślubu w Wenecji, oczarowały także nas. Na co dzień Amal ubiera się mniej zobowiązująco, za to zawsze ma na sobie najlepsze marki.
Jej stylizacja z tegorocznego rozdania Złotych Globów podzieliła krytyków - jedni oklaskiwali dobór białych operowych rękawiczek do monochromatycznej czarnej kreacji, inni kręcili nosem, że wyglądała zbyt teatralnie. Ale jedno jest pewne - o jej wizerunku mówili wszyscy! A czy nie o to właśnie chodzi?
Księżniczka Monako od lat czaruje wrodzoną elegancją, wielką urodą i zmysłowym uśmiechem. Wygląda niemal identycznie jak jej matka, księżniczka Karolina, we wczesnej młodości. Choć Charlotte jest twarzą marki Gucci, ma też słabość do Karla Lagerfelda i Chanel. Jest także ambasadorką marki Montblanc.
Nie da się ukryć, że Samantha Cameron, żona brytyjskiego premiera Davida Camerona, stylizuje się trochę na byłą pierwszą damę Francji, Carlę Bruni (jej w rankingu "Vanity Fair" zabrakło). Tak jak Carla, Samantha stawia na eleganckie i minimalistyczne kostiumy w kolorach ziemi, ma zawsze idealnie dobrane skromne buty, lubi także toczki. No cóż, jeśli się wzorować, to na najlepszych.
Kojarzycie Francescę Amfitheatrof? Nie? My też nie. Ale najwyraźniej warto się jej bliżej przyjrzeć, skoro zdaniem "Vanity Fair" jest to najlepiej ubrana kobieta na świecie. Francesca jest dyrektorem kreatywnym luksusowej, rozsławionej przez gwiazdy, marki Tiffany & Co. Pracuje w Nowym Jorku, gdzie znajduje się flagowy salon Tiffany'ego, z którego najzamożniejsi tego świata wychodzą z uroczymi błękitnymi torebeczkami z drogocenną biżuterią w środku. Francesca lubi pachnieć perfumami marki Sisley i nosić szpilki marki Aquazzura. Do jej ulubionych projektantów należą Proenza Schouler, Celine, Gucci, Preen i Alexander McQueen. Jeśli nosi biżuterię, to oczywiście od Tiffany'ego.
Jak widzicie, na liście najlepiej ubranych kobiet "Vanity Fair" nie znalazła się ani Victoria Beckham (figuruje za to innym rankingu: VF Professionals), ani księżna Cambridge. Poważne niedopatrzenie, czy może styl wspomnianych pań już się znudził...?