Mniej klasyczne trencze, krótkie kurteczki i etniczne zdobienia. Christopher Bailey wypuścił urodziwą, cąłoroczną kolekcję. Rafiowe czapeczki z pomponem świadczą dużym poczuciu humoru kreatywnego.
Brytyjska gwiazda czerwonego dywanu pokazała szlachetne połączenia srebrzystych beżów i bordo. Trochę matu, ale głównie błysk. Założymy się, że hollywoodzkie aktorki już zapisały się na liście oczekujących.
Kane zebrał świetne recenzje za udane połączenie stylu preppy i kwiatowego romantyzmu (hit londyńskich wybiegów!).
Zupełnie dziwaczna kolekcja pełna srebra, piór i łabędzi. Mnóstwo kiczu, ale jak urzekającego! Pamiętacie najsłynniejszą kreację Bjork?
Erdem Moralioglu funduje prawdziwie filmową mieszankę, stylistyczny miks "Spragnionych miłości" Wong Kar Waia i "Pikniku pod wiszącą skałą". Ultraromantyczna kolekcja, bogate kwiatowe nadruki i kapelusiki typu boater budzą rozkoszną nostalgię. In the mood for love...
Jonathan Saunders urzekł publiczność gradientowym farbowaniem delikatnych materiałów. Kobieco i subtelnie.
Williamson przedstawił kolekcję we wszystkich barwach lata. Naszym zdaniem najlepsze były jego błekity i kobalty, łączone (a jakże) z delikatnymi kwiatami.
Nadal nie potrafimy wymówić nazwiska Greczynki, co nie przeszkadza nam podziwiać jej kolejnych kolekcji. Jak zwykle pokazała niesamowite nadruki i intrygujące formy. Plus suknia finałowa z metalowych odpadków - bardzo ekologicznie!
Bardzo słodka, ale nie przesłodzona kolekcja - taka do noszenie na co dzień. Pastelowa cytryna, retro fryzury i... równo ostrzyżone pieski na smyczy. Bardzo twarzowe wspomnienie o dawnym Londynie.
Duet projektantów pokazał rewelacyjną kolekcję łączącą printy z bardzo nowoczesną linią sukienek. Suwaki i wycięcia ramion jak z pianek dla nurków, futurystyczne nadruki, opinająca sylwetkę forma (ale bardziej subtelna niż w bandażowych sukienkach od Herve Leger). Sukienka kobiety przyszłości to prawdziwy obiekt pożądania.
Która kolekcja podoba Wam się najbardziej?
Zobacz też:
Najlepsze kolekcje New York Fashion Week