Suknie ślubne z peleryną - dobra alternatywa dla welonu?

Peleryna i suknia ślubna to nietypowe połączenie, przywołujące na myśl stroje księżniczek z baśni. Przy tak mocnym dodatku welon jest zbędny.

Peleryna zastępuje welon i w wersji ślubnej naprawdę go przypomina. Peleryny z kolekcji Pronovias 2013 mają typowe dla welonów wykończenia, brzegowe hafty i przezroczyste materiały.

Panny młode chcące wyglądać skromnie i stosownie do ślubu kościelnego często decydują się na suknie nieeksponujące ramion i dekoltu. Świetną alternatywą może być pelerynka narzucana przez głowę. Ta jest krótka z przodu, ale z tyłu długa i wyjątkowo zamaszysta.

Najlepszym pomysłem jest peleryna nawiązująca do sukni. Komplet Pronovias wykończono schematycznymi koronkowymi kwiatami w stylu słodkich koronek z wiosennej kolekcji Louis Vuitton.

Największą zaletą peleryny (poza oryginalnością) jest jej dynamika. W przeciwieństwie do welonu, peleryna otula sylwetką i pięknie "płynie" przy każdym ruchu.

Jeśli długie, a la Gwyneth Paltrow wydają wam się zbyt nietypowe, dobrze sprawdzi się krótka pelerynka. Okrywa ramiona, ale odsłania suknię dzięki przezroczystościom.

Zachwyciła nas ta krótka pelerynka. Obszyta delikatnymi kwiatami, które obciążają jej brzegi i pomagają trzymać formę przypomina nam lekkość i oryginalność projektów Sarah Burton z Alexander McQueen.

Okazuje się, że nawet tak konserwatywna gałąź mody ma swoje mocne trendy. Z każdym sezonem mamy coraz więcej propozycji na oryginalne nakrycia głosy i zamienniki dla welonu - toczki, wieczorowe opaski, pelerynki.

Jak myślicie - czy nowy trend przyjmie się czy pozostanie fanaberią z wybiegu?