Gładki kolor wypiera pstrokaciznę wzoru moro. Tegoroczne khaki jest ciemne, głębokie, zestawiane z szarością i czernią. Odejście moro ma też inne reperkusje - out są fasony sportowe, wzorowane na współczesnych poligonach. W tym sezonie nie nosimy bojówek, męskich kurtek czy zielonych parek. Militarne mają być za to żakiety, wełniane płaszcze, a nawet sukienki jaki u Victorii Beckham. Ale uwaga! Sieciówki mylnie zinterpretowały ten trend, stawiając na bardzo luźno rozumiane militaria. Jeśli mimo mody lubisz moro, znajdziesz je w Zarze i Topshopie.
Włoski dom mody jest największym winowajcą nowego szału na militaria. Jak pewnie pamiętacie, jesienna kampania nawiązywała do luksusu i przepychu carskiej Rosji. Podobnie jest z całą kolekcją - złote wykończenia (przede wszystkim guziki) i fasony przy ciele to klimat dziewiętnastowiecznego munduru.
Ciężkie płaszcze, oversize'owe sylwetki, bardzo ciężkie botki i oczywiście wysokie czapki z daszkiem - wizja Unique jest spójna, oparta na opozycji męskie-damskie.
Na podobny pomysł wpadli designerzy marki Max Mara. W tym przypadku jednak kobiecość modelek jest zaznaczona przez obuwie. Zamiast długich, sznurowanych botków, modelki noszą pantofelki i dodatkowo długie cholewki.
Pierwszy pokaz marki McQ zaskoczył pięknymi odcieniami koloru wina i zieleni. Militaria są tu niedosłowne, zaznaczone raczej przez kolory i dodatki.
Kobieca kolekcja Jasona Wu także zawiera akcenty militarne. Na wybieg wkradł się klimat carskiej Rosji jak u Ferragamo.
U Beckham motyw militarny został potraktowany subtelnie. Zgniła zieleń, pagony i guziki pojawiły się w kobiecych sukienkach midi.