Na ten sezon projektanci zaproponowali nam między innymi podróż w czasie do XVII wieku. Rokokowe printy, ornamenty i bardzo dużo złota, najczęściej w towarzystwie czerni. Kolekcją, która zawładnęła większością edytoriali jak i okładek najważniejszych magazynów o modzie jest oczywiście Dolce & Gabbana. To tam pojawiają się misternie wyszyte hafty na czarnym tle, stelażowe konstrukcje sukienek i gorsety. Oraz najpiękniejsza biżuteria sezonu - zdobne opaski z błyszczącymi kamieniami, duże kolczyki i medaliony.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj
Oprócz tego barokowe kolekcje obfitują w iście królewskie aksamity, tafty i bogate koronki. Marchesa zaproponowała bardziej delikatne, raczej wieczorowe sylwetki. Tiule, koronki i jedwabie, przyozdobione delikatnymi, złotymi haftami. Kreacje rodem z świetności Wersalu, świetnie podkreślają atuty kobiecej sylwetki i zapewne będą obecne na nie jednym czerwonym dywanie.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj
Balmain zaproponowało misternie zdobione topy i mini sukienki. Mieszanka baroku z wizerunkiem współczesnej buntowniczki. Rozpuszczone, lekko potargane włosy, lekki makijaż miały stanowić przeciwwagę do ciężko wyglądających, bogatych kreacji.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj
Jeżeli wcześniejsze propozycje to dla was za dużo. Zawsze można zainspirować się kolekcją młodego projektanta, Jasona Wu. Amerykanin połączył czerń ze złotymi haftami, ale w bardziej oszczędnej wersji. Złote zdobienia występują na wykończeniach jako lamówki lub też jako pojedyncza aplikacja na bluzkach lub też żakietach.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj
Stella McCartney inspirując się barokiem uciekła od oczywistości. Bogate, florystyczne hafty wykorzystała do przyozdobienia kolabtowo-biało- czarnych sylwetek, które dużo bardziej nadają się do dziennych, mniej odważnych stylizacji.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj
Pojedyncze barkowe sylwetki znajdziemy również w jesiennych kolekcjach takich domów mody jak paryskie Lanvin, włoskie Moschino i u angielskiej Mary Katrantzou. A wam, która interpretacja tego niezwykłego trendu najbardziej przypadła do gustu.
A jeśli szukacie inspiracji zajrzyjcie na groszki.pl
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj