Antidote to nowy francuski projekt wydawniczy - jak twierdzą twórcy, coś pomiędzy magazynem, a książką. Kosztuje aż 20 euro, ale po przeczytaniu ma zdobić półki, a nie trafiać do śmieci. Każdy numer skupia się na jednym kluczowym elemencie świata mody - jak dotąd był to denim i obuwie. Tematem przewodnim trzeciego numeru jest "ikona", a okładki zdobi osiem ikon współczesnego modelingu w obiektywie Jana Weltersa. Wybór jest zupełnie subiektywny - dziewczyny łączy wysoki status w branży, ale niektóre są zbyt młode, żeby stwierdzić czy ich kariera przetrwa całe dekady.
Nas najbardziej cieszy pojawienie się w tym gronie Małgosi Beli. Notowana na 18. miejscu rankingu ikon models.com, dla nas jest niekwestionowaną gwiazdą. To jedyna Polka po 30., której udało się latami utrzymać na międzynarodowym topie. Jesteśmy pewni, że jej kariera potrwa jeszcze co najmniej dekadę.
Od Beli niewiele młodsza jest 31-letnia Saskia de Brauw, ale wyjątkowo późny debiut sprawił, że trudno powiedzieć czy już zasługuje na status ikony. Oczywiście, skauci z Amsterdamu wypatrzyli ją wiele lat wcześniej, ale jako nastolatka Saskia marzyła o byciu artystką, a nie modelką. Powróciła jako 29-latka. Została twarzą ostatniej okładki Vogue?a Carine Roitfeld, a jej notowania poszybowały w górę. Obecnie jest pupilką Karla Lagerfelda.
Relatywnie nowym graczem na rynku jest też Aymeline Valade, która przygodę z modelingiem rozpoczęła po dwudziestce. Chłodna francuska uroda zapewniła jej błyskotliwą karierę, ale do statusu ikony wciąż brakuje jej świetnych, zapamiętywalnych kampanii.
Najstarsza w zestawieniu Antidote jest Naomi Campbell (a gdzie Kristen McMenamy???). Skandalistka z Londynu przeszła drogę popularną wśród supermodelek lat 90. ? oszałamiająca kariera, celebryckie życie pełne skandali i wielki powrót. Dziś znów jest na topie, a fotografowie i styliści przestali nawet skarżyć się na jej nieobliczalny temperament.
Supermodelki reprezentuje także właścicielka najsłynniejszego czeskiego biustu - Eva Herzigova. Młodsza od Campbell gwiazda Wonderbra jest dziś znacznie mniej popularna od czarnoskórej konkurentki, ale okładka Antidote może jej tylko pomóc. Eva jest prawie nie do poznania, uwolniona z ciasnego wizerunku "drugiej Marilyn".
Druga słowiańska blondynka w zestawieniu Antidote to Natasha Poly, obecnie klasyfikowana przez models.com jako druga modelka na świecie (ex aequo z Joan Smalls). Spekuluje się, że Rosjance nigdy nie uda się wybić na pierwszą pozycję, ma za to zagwarantowaną wysoką pozycję w rankingu ikon.
Do ósemki ikon Antidote dostała się także Bianca Balti - 28-letnia muza Dolce & Gabbana. Wybór zaskakuje, bo wyjątkowo seksowna Włoszka najlepsza lata kariery ma już chyba za sobą. Jednak Bianca patrzy w przyszłość optymistycznie - wspierają ją nie tylko Domenico i Stefano, ale i mistrz Karl.
Najbardziej kontrowersyjne jest przypisanie statusu ikony Lindsey Wixson. Czy 18-latka może być w ogóle rozpatrywana w tych kategoriach? Zwłaszcza, że niekwestionowaną gwiazdą młodego amerykańskiego modelingu jest jednak Karlie Kloss. Lindsey ma pewną przewagę - jest ulubienicą Terry'ego Richardsona i uosabia piękny american dream. Nastolatka z prostej rodziny z Kansas skłoniła rodziców do przeprowadzki do Los Angeles, gdzie rozpoczęła się jej wielka, międzynarodowa kariera. Gdyby nie ten odważny ruch, Wixson byłaby teraz sprzedawczynią albo kelnerką, a Paryż widywała tylko w filmach.
Która okładka podoba wam się najbardziej? Które dziewczyny zasługują na status ikony, a które nie?