Miley Cyrus w ostatnim wywiadzie dla "Paper Magazine" wyznała, że etykiety płci ją krępują i nie identyfikuje się w 100% z żadną z nich. Opowiedziała też o swoich relacjach z kobietami, które umknęły uwadze mediów, skoncentrowanych na jej sławnych partnerach. Aż do teraz, gdy Cyrus spędza bardzo dużo czasu ze Stellą Maxwell. Aniołek Victoria's Secret ma być podobno kimś więcej niż przyjaciółką piosenkarki. Jeśli te informacje się potwierdzą, mamy do czynienia z ciekawym wątkiem w nudno-poprawnym, jak dotąd, wizerunku supergrupy modelek. A sama Stella ma szanse awansu do pierwszej ligi celebrytek.
Czasy, w których Aniołków nie trzeba było nikomu przedstawiać, skończyły się bezpowrotnie wiosną tego roku. Część znanych nazwisk rozwiązała kontrakty z VS, a gigant bieliźniany zdecydował się na zatrudnienie aż 10 nowych ambasadorek. Są wśród nich dziewczyny z ogromnym doświadczeniem w high fashion (np. Polka Monika JAC Jagaciak), są też takie, które trudno by było rozpoznać bez doprawionych skrzydeł i idealnie ułożonych loków.
mat. prasowe Victoria's Secret
Do tej drugiej grupy należy Stella Maxwell, 24-latka o irlandzkich korzeniach. Wychowana w Belgii i Nowej Zelandii blondynka pojawiła się w branży pod koniec 2008 r. Miała wówczas krótkie włosy i zadziorny, chłopięcy styl, bliższy obecnemu wizerunkowi Miley Cyrus.
mat. agencji Trump Models / screen via The Fashion Spot
Zadziorna nastolatka dostała pierwsze poważne zlecenia (w tym kampanię internetową Alexandra McQueena), ale na prawdziwe sukcesy musiała poczekać jeszcze kilka lat. Odrobinę niższa od koleżanek, Maxwell nie mogła się przebić w gąszczu rockowych, trochę androgynicznych, modelek.
mat. agencji Viva Models i Trump Models / via The Fashion Spot
W 2013 r. Stella wyglądała jak buntowniczka, ale wkrótce jej wizerunek miał się zmienić. W roli seksbomby zadebiutowała w kampanii River Island na jesień 2014. W tym samym roku rozpoczęła przygodę z Victoria's Secret i po raz pierwszy wystąpiła w pokazie marki. Nikt nie przypuszczał, że mało znana modelka w ciągu kilku miesięcy zostanie oficjalnym Aniołkiem i zmieni się w sobowtóra seksbomb z wybiegów. Obecnie bliżej jej do Anne V niż Agyness Deyn, na którą, jak się zdaje, stylizowała się na początku kariery.
Emma Summerton / River Island
Stella, która ostatnie tygodnie spędziła na podróżowaniu u boku Miley Cyrus, byłaby pierwszym Aniołkiem o homo lub biseksualnej orientacji. Jak dotąd bieliźniane ambasadorki, oprócz staników, sprzedawały także styl życia jak z katalogu. Piękne i zadbane, łączyły karierę ze szczęśliwym życiem rodzinnym, błyskawicznie chudły po kolejnych ciążach, a z ich twarzy nigdy nie znikał nieco sztuczny uśmiech. Maxwell, jako partnerka kontrowersyjnej, wygadanej i prowokującej Cyrus, byłaby bardzo odległa od wizerunku zadbanej mamuśki, do której aspirują klientki Victoria's Secret.
Stella i Miley, jeśli rzeczywiście są parą, mają szansę zostać najgorętszym duetem roku. Dotąd najbardziej medialnym homoseksualnym związkiem świata modelingu był głośny romans Cary Delevingne z aktorką Michelle Rodriguez (supermodelka obecnie związana jest z wokalistką Annie Clark, znaną jako St. Vincent). Umawianie się z Miley to jednak inny kaliber, biorąc pod uwagę stałą obecność paparazzi i ekshibicjonistyczne zapędy gwiazdy pop. Jeśli dziewczyny są zakochane, pozostaje życzyć im szczęścia. Jeśli to tylko przyjaźń, miejmy nadzieję, że Maxwell nie jest jedną z tych gwiazdek, które lubią podczepić się do bardziej znanych koleżanek. Dotąd była tylko jedną z dziesięciu, nagle stała się najbardziej znanym Aniołkiem nowej gwardii.