To letni mundurek obowiązkowy. Do pracy, na wieczór, a dla odważnych nawet na własny ślub! Wzorem niech będzie model widziany w kolekcji Driesa van Notena. Spodnie o podwyższonej talii i rozszerzanych nogawkach w zestawie z luźną marynarką. Czy będzie to len, jedwab, czy przewiewna bawełna - decyzja należy do nas. Starajmy się wybierać żakiety z podszewką. One znacznie lepiej się układają.
W mocnym kolorze lub delikatnych pastelach. Gładkie lub wzorzyste. Liczy się fason. Im szersze nogawki, tym lepiej. Wracają dawno nie widziane spódnico-spodnie. W kolekcji Max Mary trudno było się połapać, czy mamy do czynienia z jednym, czy z drugim. Phoebe Philo i Donna Karan kuszą minimalizmem w neutralnych kolorach. Kenzo i Loewe udowadniają, że nie ma lepszego pomysłu na lato, niż etniczne wzory.
U Stelli McCartney pojawiły się cytrusy. U Prady - motyw bananów. Moschino Cheap & Chic orzeźwia za pomocą soczystej cytryny. Czy owoce mają szansę zastąpić tak popularne latem kwiaty? Umiejscowione symetrycznie lub z matematyczną regularnością, raczej sporych rozmiarów, sprawiają, że nawet zwyczajna sukienka prezentuje się niebanalnie. Kogo nie przekonują owoce na tkaninach, może spróbować z dodatkami i biżuterią. Sama Miuccia Prada dumnie nosi w uszach kolczyki - banany swojego projektu. Za to Charlotte Dellal, ceniona projektantka butów i torebek, perfekcyjnie trafiła w sezon z kopertówką w kształcie banana, a także butami na platformie, zawierającymi w sobie m.in. truskawkę i arbuza. Zawsze czujne sieciówki już zasilają wieszaki ekonomicznymi wersjami powyższych.
Zimą królowały lata pięćdziesiąte. Obecnie przenosimy się nieco wcześniej: do lat czterdziestych, trzydziestych, a nawet dwudziestych. Dominują zarówno fasony, jak i wzory retro. Oczywiście wszystko w rozsądnych granicach i z nowoczesnym akcentem. Pęknięcia w talii (w zeszłym sezonie widziane u Prady, w tym u Yves Saint Laurenta), szerokie falbany, rękawy do łokcia, łódkowe dekolty - za tym warto się rozglądać.
Taka, w której zmieści się dosłownie wszystko. Skórzane akcesoria zostawiamy na bardziej oficjalny, powakacyjny czas. Kolorowa, płócienna torba sprawdzi się zarówno w mieście, jak i w warunkach polowych. Nie szkoda w niej nosić ani zakupów, ani laptopa. Nie szkoda wrzucić do pralki. Zresztą im bardziej sprana i znoszona, tym lepiej.
Tym razem koturny są znacznie bardziej przyjazne stopom niż w poprzednich sezonach. Przód jest niemal równy z tyłem, co ułatwia sprawne poruszanie się nawet na długich dystansach. Egzemplarzem modelowym niech będzie projekt Michaela Korsa. Szerokie skórzane paski skrzyżowane na stopie i jeden cieńszy w kostce - wszystko w cielistym lub beżowym kolorze, co przy okazji wydłuża nogi. Gdyby ktoś szukał uniwersalnych butów na wakacje, to właśnie je znalazł.
Nada szyku i ochroni przed słońcem. Pamiętacie plażowy strój Samanty z pierwszej części filmu "Seks w wielkim mieście"? Stylistka Patricia Field znalazła go na pchlim targu i własnoręcznie łatała, by nabrał dawnego uroku. W efekcie trudno było uwierzyć w źródło jego pochodzenia. Jeszcze kilka lat temu szerokie rondo wydawało się karykaturalne. Obecnie to najbardziej pożądany fason kapelusza. U Prady pojawiły się sombrero. U Marca Jacobsa - nawiązujące do lat siedemdziesiątych gigantyczne kapelusze, wyraźnie inspirowane postacią Iris z filmu "Taksówkarz". Roberto Cavalli w kolekcji Just Cavalli kusi dżinsową odmianą kowbojskich nakryć głowy, a Luisa Beccaria zaprezentowała sentymentalne słomkowe wersje. Do wyboru, do koloru.
Już nie trzeba być Anną Dello Russo, by nosić szalone oprawki. Są one jednym z najbardziej pożądanych dodatków. Wystarczy spojrzeć, co dzieje się w sieciówkach. Obok statecznych, klasycznych wersji umiejscowiły się przedziwne modele w najrozmaitszych kształtach i kolorach. Motyle, serca, kwiatki, kocie oczy albo lenonki to tylko niektóre z propozycji. Jedno jest pewne. Im bardziej zaskakująco, tym lepiej.
Z jednej strony latem to nic nowego. Pamiątki z egzotycznych krajów i ze sklepów indyjskich plus odrobina własnej twórczości? Ale tym razem pojawiają się na przegubach największych osobowości w świecie mody. To za sprawą Isabel Marant, której etniczne nawiązania z kolekcji na kolekcję zajmują coraz mocniejszą pozycję. Czy jednak koniecznie trzeba wydawać fortunę na zestaw bransoletek od projektanta? Aby osiągnąć podobny efekt, wystarczy wyznaczyć sobie gamę kolorystyczną i stworzyć własną niepowtarzalną kompozycję.
To kosmetyk sezonu. Potrafi być romantyczna i zabawna jednocześnie. Nie tak poważna, jak jej krwistoczerwone siostry, za to łatwiejsza do noszenia od wersji pomarańczowej. Dominują wersje matowe, jakby przypudrowane (najlepiej widać to na modelkach Jil Sander). To prawdziwa czarodziejka. Oprócz niej trzeba nam naprawdę niewiele. Lekkie pociągnięcie tuszem po rzęsach, odrobina pudru na twarzy i mamy idealny letni makijaż.