Zaskakująca sesja zdjęciowa Anny Czartoryskiej w "InStyle" - zobacz gwiazdę w nowym wydaniu!

Księżniczka, aktorka, piosenkarka, narzeczona milionera. Zdradza tajniki swojego stylu, a także opowiada o przygotowaniach do nadchodzącego ślubu.
Anna Czartoryska w InStyle Anna Czartoryska w InStyle Iza Grzybowska/MOVE

Nowa Ania

Fotograf Iza Grzybowska oraz stylistka Pola Madej-Lubera zapragnęły pokazać światu Anię Czartoryską w innym niż powszechnie znane wydaniu. Postawiły na raczej surową sesję, w której gwiazda przełamuje wizerunek słodkiej księżniczki, pozując w casualowych jesiennych zestawach, inspirowanych raczej stylem męskim niż ultrakobiecym. Ten zabieg fantastycznie się powiódł - Anna nareszcie pokazała, że ma wyrazisty charakter, niezwykłą urodę oraz że potrafi z powodzeniem wyjść z dotychczasowej roli. W płaszczu od Sportmax, garniturze Hugo Bossa czy ciepłym swetrze marki COS Czartoryska, choć w pełni zakryta, prezentuje się seksownie i tajemniczo. I w końcu naprawdę stylowo!

Anna CzartoryskaInStyle Polska

Anna Czartoryska w InStyle Anna Czartoryska w InStyle Iza Grzybowska/MOVE

Kreacja wizerunku

Jak wiadomo, dopracowany i inspirujący wizerunek nie bierze się znikąd. Czartoryska przyznaje więc w wywiadzie, że swój medialny image kreuje przy pomocy stylistki (a prywatnie partnerki Borysa Szyca), Zosi Ślotały. "Poznałyśmy się niecały rok temu, bardzo dobrze nam się razem pracuje - mówi gwiazda. - Czasem chodzimy na wspólne zakupy. Zosia potrafi w środku nocy podrzucić mi jakiś fajny ciuch albo biżuterię." Jeśli chodzi o ulubione marki Czartoryskiej, to są to polskie domy mody Simple i Blessus. Aktorka ceni też sobie kreacje nowej polskiej marki Just Paul oraz projekty Natalii Jaroszewskiej, a z biżuterii najczęściej wybiera wyroby Mokobelle. Choć na czerwonym dywanie, w długiej sukni i wysokich obcasach, Anna wciąż czuje się bardziej jak w przebraniu na balu kostiumowym, to jednak zaakceptowała, że "bywanie" to część jej pracy. "Przed ważną imprezą, żeby dobrze się czuć, korzystam z pomocy stylistki fryzur Sylwii Kiliś i makijażysty Krzysztofa Nadziejewca z Diora" - wyznaje. Efekty tej współpracy bywają spektakularne.

Anna Czartoryska w INSTYLEIza Grzybowska/MOVE

Anna Czartoryska w InStyle Anna Czartoryska w InStyle Iza Grzybowska/MOVE

Zakochana w klasyce

Swój codzienny styl Anna Czartoryska określa jako "klasyczny, sportowy, wygodny". "W lecie często noszę sukienki - zaznacza. - Zimą najlepiej czuję się w marynarkach, ciepłych swetrach i spodniach. Lubię płaskie buty, trampki, kozaki, sztyblety. Nie biegam na co dzień na wysokich obcasach." Choć lubi porządne rzeczy oraz kreacje wielkich marek, nie uważa, by moda zawładnęła jej życiem. Traktuje ją ze zdrowym dystansem i rzadko pozwala sobie na wielkie wizerunkowe szaleństwa. Ostatnio, na gali fundacji TVN, wystąpiła w sukni znalezionej w szafie swojej mamy, którą razem ze swoją stylistką oraz przy wsparciu krawcowej zgrabnie przerobiła na efektowną suknię wieczorową. Gwiazda przyznaje też, że jej największym atutem są włosy w kolorze ciemnego brązu. Dlatego choć w swojej najnowszej sztuce gra w męskich stylizacjach, włosy chowa pod kapeluszem, a grzywkę doczepia. "Przywiązana jestem do długich włosów i chyba nie miałabym odwagi ich obciąć" - mówi szczerze.

Anna Czartoryska w INSTYLEIza Grzybowska/MOVE

Anna Czartoryska w InStyle Anna Czartoryska w InStyle Iza Grzybowska/MOVE

Przedślubne zamieszanie

Choć Anna Czartoryska i Michał Niemczycki dopiero się zaręczyli, media już huczą o ich ślubie. Ma być bogaty, wystawny i imponujący, ma też podobno przebić wszystkie inne ceremonie, jakie dotychczas mogliśmy obserwować w Polsce. Jednak mimo że na ślubie Ani i Michała ma być ok. 500 gości, aktorka pragnie, by uroczystość zachowała intymny i jak najbardziej kameralny charakter. O swojej sukni ślubnej jeszcze specjalnie nie myśli, choć już wiadomo, że ma co do niej jedno kluczowe wymaganie: ma być wygodna, tak by Ania mogła się w niej swobodnie poruszać i tańczyć do rana. W rozmowie z "InStyle" Czartoryska wyznaje, że jej narzeczony jest ideałem mężczyzny. I na pewno traktuje ją jak księżniczkę. Bo Ania przecież JEST księżniczką.

Jak podoba wam się sesja?

Więcej o:
Copyright © Agora SA