Przed wami kolejna odsłona wspólnego cyklu Plotek.pl i Lula.pl. Stylomierz to przegląd i ocena strojów gwiazd. Tym razem wyszukaliśmy plusy i minusy w stylizacji Anety Todorczuk-Perchuć z konferencji stacji TVN. Piękna aktorka jest nową twarzą stacji. Aneta zagra jedną z głównych ról w serialu "Wszyscy kochają Romana". Będzie to adaptacja amerykańskiego serialu stacji CBS zatytułowanego "Everybody Loves Raymond". Jak aktorka prezentowała się na konferencji?
Anetę pamiętamy w krótkim cięciu z prostą grzywką. Po urlopie macierzyńskim powraca z nową, bardziej kobiecą fryzurą. Niedbałe loczki są zdecydowanie bardziej sexy. Dzięki tej metamorfozie media zachwycają się urodą aktorki.
Porównajcie sami:
Makijaż jest bardzo naturalny, wręcz niewidoczny, ale świetnie podkreśla młodzieńczą urodę aktorki.
W ogóle nie możemy się do niej przekonać. To takie Etro, ale nieudane. Prosty fason z amerykańskim dekoltem zniekształca figurę aktorki. W dodatku sukienka została uszyta z błyszczącej, bardzo łatwo gniotącej się tkaniny (uwaga, nie wolno siadać!).
Czółenka nude rozpanoszyły się na salonach jako uniwersalne rozwiązanie na wszystkie problemy stylizacyjne. Zawsze jednak opłaca się pomyśleć czy jakiś bardziej zdecydowany kolor nie dodałby kreacji odrobiny "pazura". W tym przypadku sprawdziłby się turkus albo zgaszony oranż.
Kolorowa, geometryczna bransoleta ożywia nieco mdły efekt i sprawia, że stylizacja jest bardziej oryginalna.
Ostateczna ocena jest może trochę na wyrost, biorąc pod uwagę nasze poważne zastrzeżenia co do sukienki. Aneta Todorczuk-Perchuć jest jednak z zawodu aktorką, a nie celebrytką. Zrozumiałe, że więcej czasu spędza na próbach, niż na zakupach z personal shopperem. Stylizację ratuje wizaż - dzięki niemu Aneta wygląda kwitnąco.