Niby wszystko w porządku, słodko, niewinnie i ładnie. Krótka mini eksponuje bardzo zgrabne nogi Aleksandry.Tylko trochę wieje nudą i poprawnością. Stylizacja kojarzy się ze stylem preppy - nudnawym, poprawnym, ale drogim stylem amerykańskich studentów ivy league.
Nic specjalnego tej bluzce nie dolega, ale nie możemy oprzeć się wrażeniu, że jasne pastele raczej gaszą niż podkreślają urodę Oli. Falbany i przezroczystości to już trochę beza z dodatkowym kremem i jeszcze bitą śmietaną. Wskazane raczej u nastoletnich gwiazdek.
Ola wygląda w tych czółenkach zgrabnie, ale to wciąż są białe buty. Wskazane tylko dla panien młodych, a i tak potrafią położyć niejedną ślubną stylizację.
Nie mamy nic przeciwko torebkom Sabriny Pilewicz, ale ile można? Współpraca podopiecznych menadżerki Małgorzaty Herde zaczyna niebezpiecznie zbliżać się do product placement. No i duża czarna torba niepotrzebnie przytłoczyła letnią stylizację. Czasem rozmiar ma znaczenie...
Świeżo, młodo i nienachalnie. Do wizażu nie możemy się przyczepić.
Normalnie dzielimy procenty pomiędzy styl i kicz, ale Aleksandra nie razi kiczem. Razi za to poprawnością i trochę sztucznym urokiem 16-letniego dziewczęcia. Przyznajemy, że wygląda ładnie, ale z modowego punktu widzenia - nie jest to jej najbardziej udana stylizacja.