Nowe stare jeansy

Jeansowa moda ma swoje tempo. Jeśli dany model staje się popularny, najpewniej przetrwa kilka dobrych lat. Ostatnio częściej niż fason zmienia się kolor lub faktura. Lula ma świetną wiadomość dla tych, którzy nie potrafią się rozstać z ulubionymi jeansami. W nadchodzącym sezonie im bardziej znoszone i podarte, tym lepiej.

To prawdziwe szaleństwo, płacić taką cenę za zniszczone ubrania!

Takie głosy coraz częściej pojawiają się jako podsumowanie tygodni mody. Bo coraz częściej w kolekcjach gości dekonstrukcja zarówno formy jak i materiału. Poszarpane jeansy do tej pory były domeną głównie gwiazd rocka. Obecnie coraz częściej są łączone na zasadzie kontrastu, nawet z tweedowym żakietem od Chanel. Jednak rockowy klimat wciąż przeważa, co dało się zauważyć na wiosennych wybiegach.

Rurki? Owszem, wciąż na czasie. Ale jednolity kolor to przeżytek. Potraktowane wybielaczem i nożyczkami to już całkiem inna sprawa. Do niszczenia ulubionych jeansów w tym sezonie inspirują Balmain , kompletując je z militarnym żakietem oraz Maedham Kirchhoff , gdzie poszarpane rurki udają grzeczny element stonowanego zestawu.

W kolekcji William Rast dodatkowo pojawiają się czarne smugi, przypominające sprayowe pociągnięcia graffiti. Na pokazie Ruffian natomiast rurki za kolano wystąpiły w towarzystwie białej mocno zdobionej falbanami koszuli i sandałków z frędzlami. Rzecz jasna, spodnie są porwane, ale kontrast z kobiecymi elementami zmienia ich ostry charakter.

Najdziwniejsze zjawisko zaprezentował w wiosennej kolekcji Henry Holland . Jeansy są wprawdzie łagodniejsze dla figury, ale za to wyglądają, jakby ktoś je potraktował gigantycznym dziurkaczem . Czyżby powracała moda na grochy w nieco innej formie?

Jeans rwie się także u Diesla . Tu jednak można zaryzykować stwierdzenie, że dzieje się to w sposób dużo łagodniejszy.

To jednak nie wszystko. Jeśli nie podarte, to niech będą chociaż wybielone. Ale nie częściowo (choć to także się zdarza). Materiał powinien wyglądać na celowo rozjaśniony, niezbyt dokładnie, co widać zwłaszcza przy szwach. Tak jak w modelu Topshop Unique .

Co najciekawsze, powraca także zapomniany dawno temu marmurek . W dodatku nie tylko w błękitnym kolorze.

Czy się to podoba, czy nie, pewnym zjawiskom nie da się zaprzeczyć. Lata osiemdziesiąte uderzają z ogromną siłą. Chwilowe zjawisko czy moda na dłużej?

Harel

Więcej zdjęć z wybiegów znajdziecie w galerii !

Czytaj w Znam.to: Pielęgnacja Colą

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.